Od wakacji już trochę czasu minęło, ale jakoś nie mogłam się wcześniej zebrać. Dopiero przerwa świąteczna zaowocowała ukończeniem wakacyjnego londyńskiego albumiku. Oczywiście przy okazji musiałam przetestować nowe scrapowe prezenty świąteczne :D. Otóż wzbogaciłam się o nowy alfabecik, nitownicę, klej na gorąco i kilka dziurkaczy.
Oto efekty:
Jasne, a o Cudowny Papier Tima Holtza to się wcale nie wzbogaciłaś. Ani o pieczątkę z ogórkiem też nie. Chciałabym zauważyć, że to również były prezenty świąteczne, chociaż oddane przed terminem.
OdpowiedzUsuńAle o Tych już wiecie i tak nikt inny tu nie zagląda :P wypisalam tylko to czego nowego użyłam do albumu, bo innych scrapowych prezentów jeszcze trochę jest, a poza tym Wam sie chciałam pochwalić nowościami w moim pudle skrapowym do którego już sie nic nie mieści i chyba muszę sprawić sobie większe:D Ale fakt Papier Tima Holtza Przecudowny a OGÓR wprost powalający :D Dziękuję :*
OdpowiedzUsuń