Minęły już prawie dwa lata odkąd nie dodałam żadnego nowego postu... Normalnie wstyd. Jakoś nie mogłam się zebrać i mimo kilku podejść (jak widać nieudanych) nie zmieniło się tu nic... Więc czas najwyższy w końcu coś z tym zrobić. Tak więc ogłaszam reaktywacje całkowitą zmianę wyglądu i sukcesywne dodawanie przynajmniej części udokumentowanych moich starych wyczynów :)
Tak więc na pierwszy ogień stare chyba moje ulubione LO rodzinne, które ciągle wisi na ścianie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz